29 czerwca 2014 roku, na zawodach Melbourne Winter 2014, na displayu przy stanowisku Feliksa Zemdegsa pojawił się wynik 5.33 s. Entuzjazm wszystkich zebranych ostudził jednak rolling pop na kostce MoYu AoLong v1. Mielibyśmy WR-a, gdyby nie ten pechowy, ostatni ruch. To wydarzenie dało do myślenia inżynierom MoYu, co zaowocowało premierą drugiej wersji tej kostki. Czy AoLong+ naprawia ten i wiele innych uporczywych problemów swej poprzedniczki? Zapraszam do lektury.
Pierwsze wrażenia
MoYu Aolong v2 przychodzi do nas w nieco zmienionym pudełku z okienkiem, oraz wystającą nieco częścią z tyłu. Jeśli Wasz przyszedł w starym pudełku, oznacza to, że macie wersję na starym plastiku. Jest on znacznie wolniejszy i ogólnie gorszy. Nowy plastik porusza się już znacznie lepiej.
W samym pudełku znajdujemy oczywiście instrukcję oraz samą kostkę. Od razu czuć zmiany. O ile v1 jest bardzo zaokrąglony na bokach, tak v2 jest troszkę bardziej kanciasty. Zmianie uległ też wcześniej wspomniany plastik. W porównaniu do błyszczącego z v1, tu jest bardziej matowy. Naklejki bez zmian, rozmiar (57mm) takoż.
Po wykonaniu pierwszych ruchów, czuć zmianę plastiku. Feeling znacznie różni się od v1. Jest nadal suchy i lekko chropowaty, ale w znacznie mniejszym stopniu. Gdybym miał ten feeling porównać do innej kostki, wybrałbym DianMę. Ścinanie zakrętów po wyjęciu z pudełka stoi na bardzo wysokim poziomie. 45° i ¾ klocka bez najmniejszych problemów. Warto zaznaczyć, że mój egzemplarz był wtedy bardzo ciasny. Po wykonaniu kilku ułożeń, moje serce wypełniła radość. Wersja druga rozwiązuje problem rozjeżdżania się pierwszej wersji kostki, co najbardziej mnie w niej irytowało. Tutaj, stabilność wraca do poziomu WeiLonga.
Budowa
W budowie rewolucji nie ma, jednak są pewne zmiany. Krawędzie nie różnią się prawie niczym, oprócz małego wgłębienia pod torpedką.
Na klockach centrowych nie odnotowałem żadnych zmian, najwięcej jest ich na rogach, wszak one uśmierciły WR-a. Pierwszą, rzucającą się w oczy zmianą jest powiększenie wgłębienia na wewnętrznej ściance klocka. Najbardziej istotną zmianą, przynajmniej w mojej opinii, jest zmiana stopki. W v2 jest bardziej kanciasta niż w v1, co ma bezpośrednio ograniczać rolling popy. Zmiany dotknęły też systemu łączenia części narożnika na ten znany z kostek DaYana.
W AKCJI
Ale co w kostce najważniejsze to to, jak sprawuje się na dłuższą metę. A sprawuje się fenomenalnie. Po wyregulowaniu wedle moich preferencji, kostka jest niesamowicie płynna i stabilna. Szybkość zależy od smarowania. Jeśli chcemy kostkę nieco chropowatą, kontrolowalną ale nadal szybko, radzę zostawić ją suchą. Z drugiej strony nasmarowanie znacznie ją przyśpieszy, nie ujmując jej jednocześnie kontrolowalności. Ja osobiście mam ją nasmarowaną, bo jedwabiście gładki feeling znacznie bardziej przypada mi do gustu.
Swoją płynność, kostka zawdzięcza doskonałemu ścinaniu zakrętów. Nie ma kąta którego Aolong V2, nie zetnie. Zetnie wszystko, jak nie w jedną, to w drugą stronę. Z tego powodu nie uświadczymy tu żadnych zacinek, o popach już nie wspominając. W tym miejscu warto wspomnieć o drobnym niuansie. Po zrobieniu kilku tysięcy ułożeń, mój AoLong v1 zaczął raz na kilkadziesiąt ułożeń popować. Co prawda wyskakiwała tylko pojedyncza krawędź, ale pop to nadal pop. Z racji tego, że systemu anty-popowego nie zmieniono (te słynne 5 kręgów), to po solidnym wyrobieniu taka sytuacja tutaj również może wystąpić. Nie jestem w stanie tego potwierdzić, w momencie pisania recenzji moja kostka ma na karku może z 500 ułożeń.

Jednak najbardziej wszystkich ciekawi częstotliwość występowania rolling popów. Przykro mi jest stwierdzić, że niestety, ale zdarzają się. Co prawda znacznie rzadziej, bo co jakieś 100-150 solvów, ale jednak. Można jednak powiedzieć, że rolling popy zamykają się w dopuszczalnej normie.
PODSUMOWANIE
Druga wersja kostki MoYu AoLong, według mnie, jest bezapelacyjnie najlepszą kostką 3x3x3 dostępną na rynku. Eliminuje wszystkie wady poprzedniczki, co czyni ją wręcz doskonałą. Zdecydowanie polecam.
+ STABILNOŚĆ - okazjonalne rolling popy
+ ograniczone rolling popy - słaba jakość kostek z pierwszego rzutu
+ szybkość
+ ścinanie zakrętów
Moja ocena : 9+/10
Kostka dostępna zarówno na portalach zagranicznych jak również u naszych krajowych dostawców.
Pozdrawiam
Franek Fidos
PSS Recenzja Team / Kostkałkowo