Ciekawostki

Pojedynek gigantów ciąg dalszy

Ganspuzzle III v3 czarnym koniem wśród 3x3x3?

Nawiązując do mojego poprzedniego artykułu Pojedynek Gigantów, w którym dość szczegółowo omówiłem trzy kostki – Dayana Zhanchi, FangShi Shuangren v2, MoYu AoLong v1 - chciałbym uzupełnić go o kolejną kostkę. Kilka osób w komentarzach do artykułu oraz na PW zwróciło mi uwagę, iż w teście zabrakło kostki Ganspuzzle III w wersji 3. Niestety na tamten czas takowej kostki nie posiadaliśmy. Ale z racji rzetelnego podejścia – nabyłem takową kostkę i postanowiłem skonfrontować ją z pozostałymi gigantami.

Zacznijmy ponownie od pudełka. Oczywiście pudełeczko nie jest najważniejsze. Jednak skoro poprzednio je uwzględniliśmy to i teraz zaczniemy od takich podstawowych informacji. Pudełko Gansa jest dość ciekawe. Zwraca uwagę niestandardowymi wymiarami, jest nieco wyższe niż u konkurencji. Bardzo ciekawie wygląda „okienko” przez które widać kostkę. Jest ono zabezpieczone przezroczysta sztywną folią, co chroni naszą kostkę przed uszkodzeniami. Sama tektura jest kredowa, o kolorze błękitno-kremowym. Pudełko dość minimalistyczne, ale eleganckie.
Sprawdźmy również, co oprócz samej kostki dostajemy w pudełeczku. Pudełeczko Gansa – wzór do naśladowania! Znajdziemy tu obszerną instrukcję z algorytmami do Fridricha, dodatkowy set naklejek (co bardzo istotne, gdyż mają one specyficzny kształt i bardzo ciężko takie dokupić). Jest tu także zapasowe logo oraz specjalny kluczyk do regulacji kostki. Po prostu wypas! A jakie jest pierwsze wrażenie po wyciągnięciu samej kostki? Produkt Ganspuzzle powoduje mimowolne westchnięcie – WOW :) Kość bardzo urodziwa. Potężny florian, okrągły center, zaokrąglone krawędzie – bardzo specyficzny wygląd (skopiowany trochę później przez MoYu DianMa). Kostka naprawdę może się podobać. Plastik sprawia pozytywne wrażenie, jest delikatnie błyszczący.
Przypatrzmy się teraz naklejkom. W kostce Gans III v3 są one dobrej jakości. Może ta kość nie była u mnie nie wiadomo jak katowana, ale póki co zadziorów nie ma. Naklejki przyklejone są prosto. Odcienie mają dość ciemne, podobne do Dayanowskich. Na niewielki minus można dać fakt iż są niestandardowych kształtów. Ale za to w komplecie dostajemy zapasowy set.

We wstępie do pierwotnego artykułu wzięliśmy miarę każdej kostki, niczym u krawca. Gans nie odbiega tutaj od rynkowych standardów. Jego ok. 81g to przeciętna waga kostek o wielkości 57mm. Świetnie leży w dłoniach, nie powoduje po dłuższym układaniu jakiegokolwiek dyskomfortu. Zobaczmy teraz, co kostka kryje w swym wnętrzu. Gans 3 ma bardzo zaawansowaną i charakterystyczna budowę. Zamiast standardowego krzyżaka mamy tutaj zastosowane nowatorskie rozwiązanie, jakim jest octopus core. Jest to swoisty przezroczysty krzyżak (wzmocniony wachlarzami). Nie ma on standardowo nagwintowanych otworów, w które wkręcamy śruby regulacyjne. Tutaj wymyślono tak, że końcówki ów octopusa są długie, przechodzą przez otwór w centrze i to one są nagwintowane zewnętrznie. Na nie zakłada się podkładkę, sprężynkę i na końcu normalną nakrętkę sześciokątną. Do regulacji kostki służy specjalny kluczyk pasujący do tej nakrętki. Kluczyk jest oczywiście w komplecie. Narożniki są bardzo masywne. Od wewnętrznej strony nie ma mocno odznaczającej się, osobnej nóżki. Powstaje ona bezpośrednio z przedłużenia bocznych wewnętrznych ścian narożnika. Przez to ów nóżka jest dość krótka, ale bardzo masywna. Zwieńczona jest ona sporą, nieco spłaszczoną stopką. Na wewnętrznych ściankach krawędzi, ze wszystkich stron mamy po ok. 12 nacięć przez całą jego szerokość, co ma na celu zmniejszenie powierzchni trących o siebie. Oczywiście narożnik można rozebrać na 3 osobne części by dowolnie móc zmieniać układ kolorów, np. na japoński. Krawędź jest nieco mniej zaawansowana. Na końcu posiada spłaszczenie, szynę oraz dość sporą torpedę (zamocowaną na stałe). Oczywiście boki również usiane są nacięciami, a samą krawędź możemy rozłożyć na 2 części. Centercapy bardzo dobrze siedzą w centrach. Wychodzą dość płynnie gdy je podważymy, ale same z siebie nigdy nie wyskakują.

Teraz kilka słów o tym, jak kostka porusza się bezpośrednio po wyjęciu z pudełka, przez pierwsze ułożenia. Kość ta przyszła do nas bardzo luźna. Żadnej kostki w kolekcji nie mamy tak luźnej. Narożnik od krawędzi górnej warstwy mogę bezproblemowo tak odciągnąć iż zmieściłby się tak kolejny narożnik i po pół centymetra z każdej strony by miał jeszcze luzu :) Pierwsze ruchy i wow. Ona praktycznie nie ma oporu. Przez tą sporą luźność niemal rozjeżdżała nam się w dłoniach, trzeba ją opanować niczym nieokiełznanego mustanga :) Sam feeling jest bardzo wysokich lotów. Bardzo płynny, gładki. Warto zauważyć iż feeling zawsze będzie wyrażony subiektywnie. Napisałem swoje odczucia z obcowania z Gansem v3. Ale każdy ma inny gust i jego zdanie może być zupełnie odmienne od mojego.
A jak ta kostka sprawuje się po kilkuset czy nawet kilku tysiącach ułożeń? Kostki Ganspuzzle nie mam zbyt długo (ok. półtorej miesiąca), choć odkąd ją mam, kręcę wyłącznie na niej. Tutaj dostanie notę wysoką, ale nie maksymalną. Ale to dlatego, że ta kość już na „dzień dobry” poruszała się wyśmienicie i wyrabianie owszem – pomaga. Ale nie ma kolosalnej różnicy. Porusza się ogólnie BARDZO dobrze! Póki co po prostu odniosłem wrażenie, jakby wyrabianie nie miało bardzo istotnego wpływu na poruszanie. Zawsze to pomaga. Ale nie jest aż takie konieczne jak na przykład w Zhanchi.

Jak już we wstępie pisałem – kostka ta posiada ogromnego fabrycznego Florian moda oraz niemal okrągły center. Jak to przekłada się na ścinanie? Sprawdźmy. Wiadomą jest sprawą, że to nie jest najistotniejsze. Jednak jak porównujemy kostki, to i ten aspekt sprawdzić musimy. Zawsze to lepiej jak kostka mocniej ścina, aniżeli miała by zacinać i lockować. Przy kostce Gans jak już pisałem - sam wygląd sugeruje, że powinno być dobrze. Jak jest przy niewielkich kątach? Wyśmienicie! Do 1 linii praktycznie kompletnie nie czuć żadnego oporu przy ścinaniu! Unosimy ściankę nie przykładając absolutnie więcej siły aniżeli gdyby ścianka była idealnie dokręcona. A takich ścinań jest przecież przy zwykłym układaniu najwięcej. Zobaczymy dalej. 45° - ścinanie gładkie i kompletnie bezproblemowe. Czuć bardzo delikatny opór, ale  ścina bardzo gładko. 50-55° - żadnego problemu! Gładziutko i bezproblemowo. Jak przyjrzymy się ścinając powoli – krawędzie idealnie ześlizgują się jedna z drugiej. Właśnie przy takim ścinaniu idealnie sprawdza się zaokrąglenie na krawędziach. No bajka! Schody zaczynają się w krytycznym punkcie – drugiej linii. Dlaczego? Bo w tym położeniu właśnie boczna krawędź nie trafia już na spiłowanego floriana górnej krawędzi, lecz idealnie na jej środek, gdzie już jest nieco bardziej płasko. Ale czy to źle? NIE! A dlaczego? Ponieważ dobra kostka powinna ścinać właśnie do drugiej linii. Poza tą linią powinno już występować tzw. ścinanie odwrotne :)  I tak też tutaj jest. W drugą stronę kostka ścina z ¾ klocka bezproblemowo, a z linii z małymi oporami, ale zetnie. Jaki z tego wniosek? Że kostka praktycznie nie ma martwej strefy, gdzie się zablokuje. Świetny wynik! Kostka Gans v3 jest bardzo szybka, ale nie jest demonem szybkości. Są na rynku kostki szybsze. Jednak nie ma tu kompletnie mowy o jakimś zamulaniu. Co bardzo ciekawe – kostka przyszła do mnie już nasmarowana i… Do dziś jej nie musiałem smarować. Chodzi płynnie, szybko i bez zamulania. Zazwyczaj kostki po kilkuset ułożeniach chodzą niczym żółwie. Tu o dziwo spadek wydajności jest niewielki.
A czy gans v3 lockuje czy zacina się przy układaniu? Nie! Gans jest tu niemal ideałem. Kostka nic a nic nie przycina i nie haczy. Nawet przy takim rozkręcaniu jak u mnie. Prędzej mógłbym tu mówić o delikatnym „rozjeżdżaniu” się kostki, czy trudnościach z jej opanowaniem. Osobom mniej zaawansowanym może to nieco trudności przysporzyć. Ogólnie można o niej powiedzieć iż jest super płynna.
Kostka ta przy tym jest średnio głośna. Nie klekocze, ale też nie jest idealnie cicha. A sam odgłos nie jest uciążliwy. Nawet można powiedzieć, że przyjemny.

Przyjrzyjmy się teraz dość istotnej właściwości – popowanie. I tu mam trudny orzech do zgryzienia. Nie wiem jak odnieść się w tym punkcie do kostki Gans v3. Dlaczego? Ja mam ja bardzo luźną i wystąpił na niej pop dosłownie jeden raz i to nie mnie tylko znajomemu. Ale ta kostka w necie ma opinię popujacej. Może ja nie układam super szybko i tu tkwi sedno sprawy, może ja dokładnie dokręcam ścianki. Nie wiem. Jak dla mnie ta kość nie popuje. Ale maksymalnej ilości punktów nie przydzielę z uwagi na fakt, że wielu lepszych ode mnie speedcuberów twierdzi, że popy lubią się jej przydarzyć. Podobnie z rolling popami. W kostce Ganspuzzle jest to możliwe, wręcz dość łatwo jest wymusić rolling popa. Jednak przy układaniu nie występuje to za często. W takim okresie czasu dosłownie 3-4 razy.

Zmierzając do końca testu kostki Gans III trzeba też sprawdzić koszt układanki. Prezentowana kostka jest raczej „z górnej półki”. Czyli do najtańszych nie należy. W chwili pisania tego artykułu za Gansa v3 trzeba z kieszeni wyłożyć 48-50zł. Czy warto? Hmm, jak dla mnie – TAK. W kategorii cena / jakość ta kość zdobywa najwięcej punktów. Po prostu wiemy na co się wydało niemałe przecież pieniądze. 50zł to standardowa cena za przyzwoitą kostkę. A ta jest jakościowo jedną z najlepszych na rynku.

Ponownie jak poprzednio - postanowiłem spojrzeć jeszcze na jedną sprawę. Czy kostka nadaje się dla każdego odbiorcy? Czy jest uniwersalna, czy to wyspecjalizowany produkt mierzący w konkretny target? Podobnie tu jest jak w przypadku AoLonga – kość nie jest raczej dla początkujących, z uwagi na swą szybkość i wręcz rozjeżdżanie się w dłoniach. Za to jest świetna dla średniozaawansowanych i wyśmienita dla najlepszych speedcuberów. Kość ta jest o dziwo mniej popularna od konkurencji i jest mocno niedoceniana. Sam długo nie posiadałem jej w kolekcji. Po kilku rekomendacjach postanowiłem ją nabyć i… Nie żałuję !

No i doszliśmy do końca oceniania kości Gans III. Ponownie chciałbym podkreślić iż jest to moje subiektywne zdanie i zapewne wielu z Was może się z ocenami nie zgodzić. Chciałem Wam przybliżyć tą kość i zestawić w bezpośredniej konfrontacji z pozostałą trójka Gigantów, by ewentualnie pomóc niektórym w wyborze zakupu swojej pierwszej kostki z wyższej półki. Pamiętajcie jednak, że najlepszym wyjściem zawsze jest sprawdzenie kostki przed zakupem. Wtedy najpewniej unikniecie rozczarowań. Gdyż to co podoba się mnie, niekoniecznie musi przypaść do gustu innym speedcuberom. W wielu miastach są organizowane meetingi gdzie wiele osób przynosi różne kostki. Na pewno nikt Wam nie odmówi możliwości sprawdzenia jak dana kostka się porusza. Podobnie na zawodach speedcuberskich. Tam również będziecie mieli okazję dotknąć i obcować z tysiącem różnych kostek. To najrozsądniejsze co możecie zrobić przed zakupem swojej nowej kostki.

Wracając w nasze szranki i konkury.
Po zliczeniu punktów okazało się iż Gans III uzyskał identyczny wynik jak zwycięzca poprzedniej konfrontacji – MoYu AoLong v1 ! Zdobyły one po 89% punktów w kategorii POWER :] Inaczej mówiąc uzyskały 9/10 punktów.
Jest to na prawdę świetny wynik i wielkie dla mnie zaskoczenie. Nie spodziewałem się po tej kostce takich rezultatów. Gans III okazał się kostką rewelacyjną i wielce niedocenianą na naszym rynku. Ze swojej strony mogę jednak serdecznie Wam tę kość polecić.
I wynik ten jest faktycznie sprawiedliwy. Mam obie kostki – zwycięzcy ale jednoznacznie nie potrafię powiedzieć która z nich jest lepsza. Obie są fantastyczne, choć ostatnio częściej kręcę właśnie Gansem !

L.p.KonkurencjaSkala ocenZhanchiFangshiAolongGanspuzzle III v3
1Pudełko2201 1
2Dodatki2100 2
3Wygląd3223 3
4Gabaryty3333 3
5Naklejki3213 2
6Budowa wewnętrzna5445 5
7Ścinanie zakrętów8658 8
8Wstępny feeling7456 7
9Feeling po wyrobieniu15131015 14
10Prędkość1210911 10
11Zacinanie, Locki7556 7
12Głośność4233 3
13Popowanie7567 6
14Rolling popy5444 4
15Koszt4232 2
16Cena / Jakość109810 10
17Dla kogo kostka?3132 2
 RAZEM100757189 89

 

Pamiętajcie również, że na Wasze wyniki kostka ma wpływ tylko w jakichś 10%.
Pozostałe 90% to pasja, samozaparcie, trening, trening i jeszcze raz trening.

Zapraszam również do obejrzenia materiałów o kostce Gans III v3 na naszym kanale YouTube:

 

Pozdrawiam

Sebastian "Beny" Bendig

PSS Recenzja Team / Speedcubing Nation

Autor: Adam Polkowski

Prezes Polskiego Stowarzyszenia Speedcubingu
Delegat WCA
Twórca RubiART

inne z kategorii