Podsumowanie tygodnia

Polska wygrywa klasyfikację medalową ME - podsumowanie tygodnia #112

Ze względu na ogromny sukces polskiej reprezentacji na mistrzostwach Europy i uzasadnione prośby od medalistów o napisanie o ich osiągnięciach postanowiłem wyjść poza schemat i napisać podsumowanie trochę inaczej. Pierwotnie miałem napisać coś osobnego o Euro, ale postanowiłem wszystko wpisać do podsumowania tygodnia.

 

Wyniki i rekordy Polaków na Mistrzostwach Europy 2022

 

Tymon Kolasiński wygrał to, co miał wygrać. 3x3x3, 5x5x5, 6x6x6, 7x7x7, pyraminx. W 6x6 I 7x7 zwycięstwa były najbardziej imponujące, bo w finałach zdominował konkurencję, mimo że drugi w 6x6 był rekordzista Europy, Ciaran Beahan. Irlandczyk przegrał aż o 10 sekund. Rekordzisty Europy w 7x7, Janosa Bereczki, z nieznanych przyczyn zabrakło na zawodach, ale raczej z Polakiem by nie wygrał, bo właśnie w finale stracił rekord Europy. Tymon wygrał z wynikiem 1:57,14, drugim najlepszym na świecie. W pierwszym ułożeniu miał 1:51,13, czyli rekord Polski pobił o 5 sekund. W drugim miał 1:54,79, co też byłoby rekordem Polskim. Do rekordu świata jest jeszcze daleko, ale Max Park wyraźnie traci przewagę w dużych kostkach. Do 5 złotych medali najlepszy Polak dodał srebro w 4x4x4.

 

Ale Euro to nie tylko finały, bo są jeszcze wcześniejsze rundy. A w pierwszej rundzie 3x3 Tymon Kolasiński pobił swój rekord Europy w 3x3x3 na 3,97. Jest to najlepsze nagrane ułożenie tej konkurencji. Do rekordu świata brakuje dokładnie pół sekundy, ale jest to trzecie najlepsze ułożenie na świecie.

 

W 3x3 nieźle prezentował się Olaf Kuzminski, który w dwóch pierwszych rundach bił swoje rekordy życiowe - ostatecznie na 6,93, czyli trzecia najlepsza średnia w Polsce. Do finału nie udało mu się awansować, bo w półfinale miał o wiele gorszy czas.

 

W 3x3x3 bez patrzenia trzech Polaków znalazło się wśród pięciu najlepszych zawodników: Radomił Baran, Wojciech Rogoziński i Krzysztof Bober. Ostatni z nichi był trzeci, przegrywając z Martinem Egdalem o 0,06. 

 

W 3x3x3 FM wygrałem ja, a przy okazji pobiłem rekord Polski (22,67 w średniej, 8. najlepszy wynik na świecie). Na uwagę zasługują dwaj inni Polacy, którzy, tak jak w 3x3x3 BLD, byli bliscy zdobycia medalu. Radomił Baran po dwóch próbach był drugi, ale 33 ruchy w ostatniej próbie pozbawiły go miejsca na podium. Czwarte miejsce (tak jak w blindzie) zajął Wojciech Rogoziński, któremu zabrakło 0,33 do podium.

 

W clocku reprezentant Polski nie wygrał, ale Polacy i tak mieli powód do dumy, bo Hubert Hanusiak był drugi, a Przemysław Rogalski - trzeci. A w tej konkurencji wydawało się, że Polska ma bardzo osłabiony skład, bo nie było ani jednego z rekordzistów Polski, Wojciecha Knotta, ani mistrza Polski, Huberta Firka.

 

W megaminksie o pół sekundy wygrał Jan Zych, a na czwartym miejscu była Magdalena Pabisz. Piąty był uczestnik mistrzostw Polski, Igor Tarasov, który reprezentuje Ukrainę, ale uczestniczy w polskich zawodach.

 

W pierwszych dwóch rundach pyraminksa jakiś Polak miał medal, ale nie wygłądalo na to, że w finale będzie aż tak dobrze. Tymon Kolasiński, Jakub Hibszer i Magdalena Pabisz świetnie wykorzystali dobre scramble, tworząc polskie podium. Dla Jakuba 2,09 było rekordem życiowym pobitym o 0,01 (WR15, NR4), a 2,11 Magdalenie dało rekord życiowy o 0,11, dzięki czemu awansowała na 5. miejsce w Polsce i 16. na świecie.

 

W pierwszej rundzie skewba wygrał Cezary Mach, w drugiej Michał Krasowski, a w trzeciej Cezary Mach, mimo że w pierwszym ułożeniu nie wystartował timera, przez co miał jedną dyskwalifikację. Oczywiście nie była liczona do średniej, więc pozostałe czasy dały mu średnia 2,44. Bez DNF-a byłoby około 2,3, czyli rekord życiowy Polaka. Tak się złożyło, że trzecia runda była finałem, a Cezary, który nie wygrał wcześniej żadnych mistrzostw Polski, został mistrzem Europy. Jego głównymi rywalami byli Polacy: Michał Krasowski i Łukasz Burliga. Pierwszy z nich zajął czwarte miejscej, a drugi zdobył srebrny medal, tracąc do Cezarego 0,28.

Tuż po finale skewba, w którym Michał Krasowski wylądował poza podium, rozpoczął się finał square-1. Michał właściwie nie miał czasu na rozgrzanie się, co nie przesskodzilo mu w wygraniu i pobiciu rekordu Europy w średniej (6,33) w finale.

 

W 4x4x4 bez patrzenia Kamil Przybylski był "tylko" czwarty, ale w 5x5x5 bez patrzenia wygrał, bijąc rekord życiowy (4:58,92; NR2, WR16). Za nim był między innymi rekordzista Europy, Daniel Wallin.

 

Kolejna "polska" konkurencja to 3x3x3 MBLD, w której wygrał Krzysztof Bober, trzeci był Michał Bogdan, czwarty Kamil Przybylski, a piąty Radomił Baran.

 

Newsy

 

Na samym końcu Mistrzostw Europy 2022 nowy mistrz kontynentu w 3x3x3, Tymon Kolasiński, ogłosił, gdzie odbędzie się kolejna edycja (w 2024 roku) - w hiszpańskiej Pampelunie. W Hiszpanii, ale w Madrycie, odbyły się Euro 2018.

 

Nie mogło być inaczej - poza emocjami związanymi z rywalizacją, radością medalistów i smutkiem faworytów, którzy nie poradzili sobie z presją, z różnych stron pojawiły się głosy o tym, jaki niesmak pozostawiła organizacja najważniejszych europejskich zawodów.

 

Pierwszy był Patrick Ponce, który brak wspomnienia jego zwycięstwa w ostatniej rundzie 3x3x3 skomentował jednym słowem - "disrespectful", czyli mniej więcej "z brakiem szacunku". Patrick jest Amerykaninem, który mógł wziąć udział w zawodach, ale nie walczył o tytuły mistrzowskie ani nagrody. Cudzoziemiec uważa, że fakt, że wygrał z mistrzem Europy w finale 3x3 powinien być odnotowany, dzięki czemu byłby on bardziej rozpoznawalny.

 

Powiązaną sprawą było ogólne traktowanie "obcokrajowców". Organizatorzy zastosowali "podwójne standardy", ponieważ zasady rozejścia do finału były inne w 3x3 niż we wszystkich innych konkurencjach. W 3x3 do ostatniej rundy awansowali 16 najlepszych Europejczyków oraz wszyscy zawodnicy spoza Europy lepsi od ostatniego wchodzącego Europejczyka (niezależnie od liczby reprezentantów innych kontynentów, którzy do niego awansują). W związku z tym w niektórych finałach było o kilku Europejczyków mniej, niż w teorii być powinno. Ponadto w teorii moglo zdarzyć się tak, że do finału nie awansuje żaden reprezentant kraju europejskiego. Wtedy o kolejności miejsc na podium decydują wyniki ostatniej rundy, w której rywalizowali europejczycy. Pojawiły się dyskusje o tym, czy osoby spoza Europy powinny być dopuszczone do uczestniczenia w mistrzostwach Europy.

 

Kolejną kontrowersyjna sprawą były nagrody, a raczej ich brak. Zwycięzcy nie dostali żadnych nagród poza dyplomem i "trofeum", mimo że mistrzostwa były sponsorowane przez Rubik's, który na Mistrzostwach Polski zafundował pulę nagród w wysokości 13000 zł (+dodatkowe pieniądze za bicie rekordów świata, Europy lub Polski). Na Euro też dał pieniądze, ale decyzja, na co zostaną wydane, należała do organizatorów. Duńczycy zdecydowali, że najwięcej pieniędzy wydadzą na sprzęt do transmisji. Warto wspomnieć, że zawody miały wysokie wpisowe, mimo że za uczestnictwo w każdej konkurencji należało dopłacić. Transmisja też była kontrowersyjna, bo według niektórych w ogóle nie była wypromowana, a tak profesjonalny stream nie był dobrą inwestycją.

 

Do kontrowersji związanych z nagrodami dołączył dyplom Krzysztofa Bobera, zwycięzcy konkurencji 3x3x3 MBLD. Przy jego wyniku został wpisany błędny czas, który następnie był przekreślony litera "X", a poprawny został wpisany powyżej. Krzysztof poprosił o zamianę dyplomu, ale okazało się, że organizatorzy przygotowali kopie dyplomów tylko dla drugich i trzecich miejsc, a dla zwycięzców już nie.

 

Kamil Przybylski podzielił się swoimi wrażeniami na temat warunków, w których wygrywał w konkurencji 5x5x5 BLD. Jego zdaniem warunki nie były adekwatne do rangi zawodów, a raczej, że na lokalnych zawodach układa w lepszych warunkach. Konkurencje boczne były rozgrywane w innym obiekcie (poza FM-em, który miał miejsce w głównym obiekcie, gdzie zawodnicy układali tuż obok innych uczestników, którzy nawet nie wiedzieli, że powinni zachowywać się ciszej niż zwykle). BigBLD miały miejsce w siłowni, gdzie podobno nie zachowano ciszy, dwóch zawodników siedziało przy jednym stole, a sam Kamil czekał na otrzymanie pomieszanej kostki przez 40 minut.

 

Ari Randers-Pehrson pochwalił się, że używa innowacyjnej techniki do kostki 4x4x4. Używa wiedzy znanej z układania bez patrzenia do oceny, jaka liczbę ruchów wewnętrznymi warstwami - parzystą czy nieparzystą - najleży wykonać, aby ominąć OLL parity. Samo liczenie ruchów (ale nie wszystkich - tylko konkretnych) w czasie ułożenia według Amerykanina nie jest trudne. Potwierdził to swoim wynikiem - miał oficjalną średnia 24,28 z użyciem tej metody. W trzech rundach miał 100-procentową skuteczność - za każdym razem ominął parity. Wykonanie algorytmu na OLL parity zajmuje zawodnikom około 1,5 sekundy, a jego występowanie jest losowe (jeśli ktoś nie używa wspomnianej techniki). Dlatego prawdopodobnie jest to początek rewolucji w tej konkurencji porównywalnej do tej znanej z konkurencji square-1, kiedy wynaleziono CSP (omijanie parity podczas przywrócenia kształtu).

 

Rozpoczęła się rejestracja na mistrzostwa Azji 2022. Problem jest taki, że zapisało się dopiero około 100 osób. Mistrzostwa odbędą się w Kazachstanie, do którego nie każdy może albo chce pojechać. Kontrowersje wzbudził jednak inny turniej - w tym samym czasie odbędą się mistrzostwa Korei Południowej, więc raczej nie można się spodziewać Koreańczyków na mistrzostwach kontynentu. Kiedyś podobna sytuacja miała miejsce w Europie, ale WCA nie pozwoliło zorganizować mistrzostw kraju w czasie trwania Euro. Inna informacja jest bardziej optymistyczna, bo wygląda na to, że dla niektórych Chińczyków będzie to pierwsza od dawna okazja do uczestnictwa w zawodach. Do Kazachstanu pojedzie m.in. Yucheng Chen, 5. najlepszy zawodnik na świecie w 3x3x3 MBLD. W samych Chinach cały czas oficjalne zawody nie mogą się odbywać z powodu obostrzeń związanych z pandemią.

 

Zmarł Uwe Meffert, jeden z najbardziej znanych twórców układanek. Jako pierwszy skonstruował pyraminx, megaminx i skewb. W chwili śmierci miał 82 lata.

 

Zawody w Polsce

 

Plany - na końcu sierpnia zostaną zorganizowane kolejne side'owe (chociaż 3x3 jako główną konkurencja raczej nie jest side'owa) zawody organizowane przez grupę BROS (Baran, Rogoziński, Opoka, Szyszka) - Poznań Summer Side Open 2022.

 

Rekordy obcokrajowców

 

WR4 - Brendyn Dunagan - square-1 ao5 - 6,22 - młody Amerykanin najpierw znany był z NAR-ów w clocku, a teraz raczej osiąga dobre wyniki w square-1. Stosunkowo niedawno był bardzo bliski pobicia rekordu świata, ale później WR został poprawiony o sekundzie, a wynik Brendyna został już zapomniany. Teraz znowu poprawił swój rekord życiowy, dzięki czemu awansował na czwarte miejsce na świecie. Do tego dołożył single 4,75, czyli 10. najlepszy czas na świecie.

 

NR (Irlandia) -:Ciaran Beahan - 7x7x7 single - 1:53,89 - Ciaran stracił rekord Europy 2 tygodnie temu, a w finale Euro spadł na trzecie miejsce. Już w następnym ułożeniu poprawił swój wynik, co nie wystarczyło do pobicia Tymona Kolasińskiego, ale było ważnym ułożeniem w średniej dającej drugie miejsce. Przebicie czasu 1:55 dało mu awans z 7. na 5. miejsce światowego rankingu.

 

WR7 - Patrick Ponce - 3x3x3 ao5 - 5,59 - tak jak wspomniałem wcześniej, Amerykanin był w 3x3 najlepszy na mistrzostwach Europy. Oczywiście układał w innych warunkach niż Europejczycy, więc niektórzy mówią, że miał łatwiejsze zadanie, ale i tak 5,59 jest bardzo dobrym wynikiem jak na tego zawodnika. Jest to jego PB i siódmy najlepszy czas na świecie.

 

WR8 - Luke Garret - 3x3x3 ao5 - 5,75 - kolejny Amerykanin pobił swoje PB w 3x3, ale tym razem rekord pobito nie w Europie, tylko w Ameryce. Częścią tej średniej było ułożenie 4,28, czyli dziesiąty najlepszy czas na świecie.

 

NR (Włochy) - Alessandro Ricci - square-1 ao5 - 6,44 - ostatnio nie było głośno o najlepszym użytkowniku metody lin, ale było wiadomo, że trenuje do mistrzostw Europy i może nawet wygrać. Udało mu się to tylko w pierwszej rundzie, kiedy prawie pobił rekord Europy. Prawie, bo kara +2 pozbawiła go sub5 w singlu i sub6 w średniej (czwartego takiego wyniku na świecie).

 

Inne wyniki

 

Antonie Paterakis wyrównał rekord, na który pracował przez 10 lat. Podczas każdych zawodów, w których uczestniczył, bił co najmniej jeden rekord osobisty. Z wynikiem 81 zawodów z rzędu wygrywa w klasyfikacji "PB streak" - serii zawodów z rekordami życiowymi. Ciekawostka związana z tym zawodnikiem: do 2019 roku reprezentował on Grecję, a później - Holandię. Do tej pory w wielu konkurencjach jego dawne rekordy życiowe są greckimi NR-ami, a w ciągu 2,5 roku pobił także wiele rekordów Holandii 

 

Ogłoszenie

 

Z przyczyn technicznych w poprzednim tygodniu nie mogłem wstawić podsumowania tygodnia, w którym odbyły się Mistrzostwa Polski 2022. Treść można przeczytać na grupach Speedcuberzy Polska i KOSTKA RUBIKA.

Autorem podsumowania jest Cyprian Kalbarczyk.

inne z kategorii