Podsumowanie tygodnia

Dobre wyniki na (prawie) całym świecie - Podsumowanie tygodnia #147

Newsy

 

Pierwszy termin rejestracji na Mistrzostwa Polski 2023 został przedłużony o tydzień (do 13 września), dzięki czemu obejmie on wyniki z jeszcze jednych zawodów (Energy Cube Tomaszów Mazowiecki 2023), które tym samym awansowały do rangi nieformalnych kwalifikacji do mistrzostw, tzn. będą ostatnią szansą na uzyskanie limitu kwalifikacyjnego w pierwszym terminie..

 

Kiedy myślimy o spektakularnym powrocie, zwykle odnosimy się do pierwszych od dawna zawodów jednego z najlepszych zawodników. Ale powroty mogą mieć zupełnie inną wartość, np. interesujące są historie tych speedcuberów, którzy po wielu latach powrócili na zawody - niezależnie od wyników. Jedną z takich osób jest na pewno Doug Li, uczestnik trzecich w historii oficjalnych mistrzostw świata. Uczestniczył on wtedy w konkurencji 3x3 FM. Na kolejny występ w tej konkurencji trzeba było czekać aż 18 lat, bo właśnie pobił ustanowił swój pierwszy wynik od 2005 roku - jest to jedna z najdłuższych przerw między kolejnymi startami.

 

Zawody w Polsce

 

Odbyły się - Siedlce Open 2023 - Michał Krasowski: 3Z, 1S, 1B.

 

Rekordy

 

WR - Leandro Martin Lopez - megaminx single - 24,83, ao5 - 27,34 - megaminx to chyba aktualnie najciekawsza konkurencja na najwyższym światowym poziomie pod względem osiąganych wyników, ale Leandro robi wszystko, żeby nie było rywalizacji o rekord świata. Tuż po utracie rekordu świata w średniej prawie go wyrównał (zabrakło mu 0,01), a po kilku tygodniach pobił WR o 69 setnych sekundy - i to mimo nierównych czasów, bo do czasu wliczyło się 25-sekundowe ułożenie. A w dodatku pobił swój rekord świata w pojedynczym ułożeniu - o 0,09. Teraz czekamy na odpowiedź poprzedniego rekordzisty w średniej, którym jest Tristan Chua Yong.

 

NAR - Stanley Chapel - 5x5x5 BLD single - 2:19,11 - Stanley spóźnił się o tydzień. Przez 4 lata utrzymywał rekord świata, ale nie był w stanie go poprawić. Teraz, gdy Hill Pong Yong Feng go wreszcie pokonał, Amerykanin pobił swój rekord, ale już tylko Ameryki Północnej. Do rekordu świata zabrakło 0,04, czyli różnica jest bardzo niewielka.

 

ER - David Partridge - pyraminx ao5 - 1,57 - coś dziwnego wydarzyło się na zawodach w Wielkiej Brytanii: trzech na ogół nieznanych speedcuberów uzyskało najniższy sumaryczny czas na podium, tzn. wcześniej na podium żadnych zawodów (łącznie z różnymi mistrzostwami) nie uzyskano sumarycznego czasu lepszego niż 5,50, na który poza nowym rekordem Europy złożyły się: 1,80 Edwarda Burgessa i 2,13 Jasona Harleya. Cała pierwsza dziesiątka w klasyfikacji pyraminksa z tych zawodów pobiła swoje PB w finale, co może świadczyć o szczęściu, na jakie trafili - nie jest tajemnicą, że rekordy w tak szybkiej konkurencji w dużej mierze zależą od scrambli. David Partridge był najlepszym zawodnikiem, który miał okazję zmierzyć się z tym zestawem scrambli. Potwierdził swoją dominację, wygrywając rundę o 0,23, ale też bijąc rekord Europy Jakuba Hibszera o 0,15. Do rekordu świata zabrakło tylko 0,02. To pokazuje, że w najbliższym czasie WR może być atakowany przez wielu zawodników, niekoniecznie tych, którzy są największymi faworytami.

 

OcR - Jasper Murray - pyraminx ao5 - 1,65 - w Nowej Zelandii też dużo się działo w pyraminksie. Wiadomo, że poziom jest tam wysoki "per capita", ale zawodnicy nie przestają zaskakiwać. Jasper to były rekordzista świata, który w ciągu 6 tygodni spadł z pierwszego na piąte miejsce rankingu. Tym razem nie poprawił swojej pozycji - poprawa wyniku o 0,01 nie wystarczyła. Ale z pewnością jest on w stanie pobić WR. Jego największym problemem jest stosunkowo mała liczba zawodów w Nowej Zelandii…

 

OcR - Benjamin Warry - square-1 single - 4,28 - David Epstein raczej nie spodziewał się, że zostanie pokonany na swoim kontynencie, ale tak się właśnie stało za sprawą do tej pory drugiego w Oceanii i czternastego na świecie "kwadraciarza" pod względem pojedynczego ułożenia. Dzięki progresowi o 0,38 awansował on o 9 miejsc w światowym rankingu.

 

SAR - Guido Dipietro - 3x3x3 FM mo3 - 22,00, single - 18 - dziwne wyniki uzyskał jeden z najbardziej znanych argentyńskich zawodników. Zaczął średnią od nie najlepszego, 27-ruchowego ułożenia. Mimo to udało mu się wyrównać m.in. wynik dający rekord Europy. Udało się to dzięki 21- i 18-ruchowemu ułożeniu. W dodatku w następnej rundzie jego pierwszym wynikiem było 22, co daje mu "zrolowaną" średnią 20,33, a więc drugą na świecie w nieoficjalnym zestawieniu.

 

NR (Indonezja) - Firstian Fushada - 3x3x3 FM mo3 - 22,00 - co się może stać, gdy dwóch zawodników światowej klasy dostanie 3 niewiarygodnie dobre scramble w jednej średniej? Na pewno może pojawić się stres, głupie błędy, ale mimo to często to wystarczy do ustanowienia własnych rekordów życiowych. Przynajmniej u niektórych… Po dwóch ułożeniach Firstian wygrywał z Wong Chong Weń o 1 ruch (1. 20, 21, 2. 21, 21). Była szansa na rekord świata - a nawet dwie szanse. Później okazało się, że niewiele zabrakło tym zawodników do wyników 19, 20 - ale wiadomo, że z połową kostki ułożoną w 7 ruchach można spanikować i się pomylić… Trzeci scramble także wygladał bardzo dobrze, ale obaj zawodnicy sobie z nim nie poradzili. Wen skarżył się na brak czasu - prawdopodobnie dwie minuty później miałby 22-ruchowe rozwiązanie, dzięki któremu mógłby pobić rekord Azji (drugie miejsce na świecie). Nie zdążył zapisać żadnego rozwiązania, więc nie został sklasyfikowany. Fushada także nie ułożył najlepiej - wynik 25 daje mu piąte miejsce na świecie w średniej, która ostatecznie wynosi 22,00.

 

NR (Filipiny) - Sean Patrick Villanueva - 3x3x3 OH ao5 - 9,13 (rekord życiowy pobity o 0,02).

 

WR5 - Ruihang Xu - 3x3x3 ao5 - 5,11 - Ruihang jest bez wątpienia jednym z głównych faworytów do medalu zbliżających się mistrzostw świata, chociaż aktualnie mógłby mieć problem z wygraniem mistrzostw Chin, gdyby takie były organizowane. Na ostatnich zawodach w Hongkongu Yiheng Wang wygrał dwie rundy, a Ruihang Xu pozostałe dwie, w tym jedną dzięki pobiciu rekordu o 0,08. Mimo progresowi traci on do swojego rywala jeszcze prawie pół sekundy.

 

WR6 - Yiheng Wang - 3x3x3 single - 3,90 - tymczasem Yiheng nie tylko uzyskał na tych samych zawodach lepszą średnią od nowego rekordu Xu, ale też wyrównał swój rekord życiowy w pojedynczym ułożeniu. Dzięki temu stał się drugim zawodnikiem z trzema sub4 na profilu - pierwszy to oczywiście Tymon Kolasiński.

 

NR (Argentyna) - Manuel Gutman - 4x4x4 BLD single - 1:24,09 - kolejny przyzwoity wynik z tych samych argentyńskich zawodów. Manuel pobił rekord Ameryki Południowej na trzecich zawodach z rzędu, co daje mu całkiem niezłą serię, biorąc pod uwagę duże ryzyko ułożenia kostki niepoprawnie, układając bez patrzenia. Rekord pobity tylko o około półtorej sekundy, dzięki czemu reprezentant Argentyny awansował z 8. na 7. miejsce na świecie.

 

WR6 - Elyas Eyou - pyraminx ao5 - 1,67 - szóste miejsce na świecie zajmuje drugi najlepszy Nowozelandczyk, który był bardzo bliski wyprzedzenia swojego rywala, Jaspera Murraya. Jednak do starego rekordu kraju (byłego rekordu świata) zabrakło 0,01, a do nowego - 0,02. Ciekawy jest fakt, że razem z Adrienem Auvrayem Matynem (2,11 w finale) ustanowili najlepsze w historii podium, co może nie pasować czytelnikom, którzy uważnie śledzili poprzednie newsy. Rzeczywiście, ich rekord utrzymywał się przez jeden dzień, kiedy Brytyjczycy niespodziewanie ich wyprzedzili.

 

NR (Wielka Brytania) - Ryan Eckersley - 5x5x5 BLD single - 3:20,19 - kolejne zawody w Wielkiej Brytanii i kolejny dobry wynik w bigBLD. Takie wyniki są już coraz "nudniejsze", bo wiadomo, że Ryan Eckersley i jego rywale są bardzo powtarzalni i po prostu powoli progresują. Tym razem pobił rekord kraju o prawie 6 sekund, dzięki czemu wyprzedził Michaela Tripodi i awansował na szóste miejsce w globalnym rankingu.

 

NR - Piotr Olszewski - clock ao5 - 4,20 - po 10 rekordach Polski uzyskanych w tym roku jednemu z Polaków udało się awansować do pierwszej dziesiątki, a nawet ósemki światowego rankingu. Droga była długa, ale się udało, co jest niemałym sukcesem. Jest to świetny przykład na to, jak może motywować bezpośrednia rywalizacja - nie tylko w rankingach, ale też na poszczególnych zawodach. Oczywiście Piotr w swoim stylu pokazał, że w format liczenia średniej w tej konkurencji można wykorzystywać i to jest coś normalnego - po raz kolejny najgorsze ułożenie w jego średniej to po prostu DNF. Ale po co układać za wszelką cenę, zwalniać, sprawdzać, czy ułożenie jest ukończone, jeśli rekord jest jeden, a szanse na jego pobicie zdarzają się prawie każdego tygodnia? No właśnie, tak działają rekordy - a w tym kontekście można uznać dużą liczbę DNF-ów za skuteczną technikę, która często nie daje medali, ale w obecnym układzie w speedcubingu rekordy są dla zawodników bardziej przekonujące. Aczkolwiek to jeszcze nie jest perfekcyjne wykonanie tej metody. DNF nastąpił w czwartym ułożeniu, więc piąte musiało być bezpieczne. A w nim nowy rekordzista Polski (nowy, bo poprzedni rekord odebrał mu Maciej Skowroński) odwrócił clock, ale na samym końcu ułożenia, żeby sprawdzić, czy kostkę ułożył poprawnie. Zabrało mu to może 0,3, więc przy innej kolejności ułożeń NR byłby jeszcze lepszy.

 

WR8 - Matty Hiroto Inaba - 4x4x4 single - 19,76 - zawodnik znany raczej z 3x3, m.in. z 3-sekundowego ułożenia podczas nieoficjalnej konkurencji (Nations Cup) na Mistrzostwach Ameryki Północnej układa także kostkę 4x4. W średniej jest szósty na świecie, a więc zajmuje wyższe miejsce niż w jego głównej konkurencji. W singlu nie szło mu aż tak dobrze, ale właśnie pobił rekord o półtorej sekundy, dzięki czemu tu też jest klasyfikowany wyżej niż w pojedynczym ułożeniu 3x3.

 

WR8 - Stanley Chapel - 3x3x3 MBLD single - 48/51 59:50 - poza 5BLD Stanley dobrze poradził sobie w MBLD. Tydzień temu pobił swój rekord życiowy, a teraz poprawił go jeszcze bardziej. 45 punktów wystarcza do ósmego miejsca na świecie.

inne z kategorii